Zamiłowanie do pięknych liter towarzyszyło mi odkąd pamiętam, a ta miłość kwitnie do dziś. Kaligrafia to moja chwila zapomnienia. Wciąż szlifuję swój warsztat u kaligrafów z całej Polski, dzięki czemu uczę się nowych krojów pisma. Nauczyłam się też, że kaligrafować można na wszystkim. Dlatego oferta kaligraficzna jest tylko przykładowa, a możliwości dużo więcej. Winietki w postaci donic z ziołami, z ręcznie pisanymi inicjałami, czy kaligrafowane imiona na cytrynach, to tylko kropla w morzu możliwości. Moje Pary wciąż zaskakują mnie pomysłami, a ja z przyjemnością staram się je realizować. Dzięki ręcznie wypisywanym zaproszeniom i dodatkom, Twoi goście poczują się jeszcze bardziej wyróżnieni – nie ma nic milszego niż personalizowany drobiazg i świadomość, że gospodarze przyjęcia pomyśleli o swoich gościach w najdrobniejszych szczegółach.